niedziela, 19 czerwca 2016

Rozdział 60: Łzy pełne bólu


muzyka



Zarówno Vexosi jak i Młodzi Wojownicy mieli nieoparte wrażenie że ta bitwa trwa stanowczo za długo. Każda ze stron chciała zakończyć tę walkę. Dan i Elz wiedzieli że Vexosi tak łatwo nie odpuszczą. Mylene i Hydron też byli świadomi tego że ich przeciwnicy nie dadzą się tak łatwo pokonać. Cała czwórka krzyknęła:" Bakugan bitwa."
Zaczęło się nowe starcie.
-Super moc aktywacja! Promienny Szpon!
Wzrost poziomu mocy Macubass'a o 200 punktów.
 -Słabe. Ta bitwa trwa już zdecydowanie za długo. DRAGO! Super moc aktywacja! Falanga Smoka!
Wzrost poziomu mocy Drago o 600 punktów.
Elizabeth przetarła oczy ze zdumienia. Kolejny raz pole bitwy błysnęło na moment tęczowym światłem.


***
 

-Shun jesteś pewien?-zapytała Julie ninje.
-Tak. Całkowicie. Ta arena jest jedną wielką pułapką. Wysysa moc z Drago i Centuriona i oddaje ją bakuganom Vexosów.-powiedział miodowooki.
-Trzeba im to jakoś powiedzieć. Zanim...-Runo wzdrygnęła się na samą myśl.
-EJ DAN, ELZ!-zawołała Elajza. Dwójka graczy jednak nie odwróciła się do niej. Nie usłyszeli jej.-Kurde. Teleportuję się do nich.-wyjęła Kartę Teleportacji Enigmy i już chciała jej użyć kiedy Macubass wleciał prosto w trybuny pozostawiając w nich wielką dziurę. Na całe szczęście Wojownicy znajdujący się na trybunach zdążyli w porę uciec.
-O nie Karta Teleportacji!-krzyknęła Elajza za spadającą w dół pola bitwy kartą.-Muszę po nią zejść.-zwróciła się do przyjaciół.
-Nie. To niebezpieczne. Może ci się coś stać.-zaprotestowała Alice.
-Dokładnie. Zostań tutaj.-powiedziała Julie.
-No, ale jak my ich poinformujemy o tej arenie wysysającej energię?-zapytała czarownica po czym powiodła wzrokiem za Runo która ze zdziwieniem wpatrywała się przed siebie.-Co jest Runo?
-Patrzcie.-powiedziała i wskazała na Dryoid'a i Macubass'a którzy zmienili się w kulki.
Karo odetchnęła z ulgą.
-Drago i Centurion pokonali ich. Może jednak dadzą sobie radę?-zapytał Marucho.
-Na pewno dadzą!-zakrzykną Preyas.-Oni nie są z tych co to dają się tak łatwo pokonać.
-Obyś miał rację Preyas.-powiedziała Tigrerra.
-Poradzą sobie. Nie przeszkadzajmy im.-Elajza spojrzała na resztę. Ci kiwnęli zgodnie głowami i dalej obserwowali bitwę.

***

Wskaźnik życia Hydrona-60%.
Wskaźnik życia Mylene- 60%.
 
Dziewczyna zgarnęła z ziemi swojego bakugana. Najgorsze jest jednak to że ten głupi uśmieszek nie schodził jej ani na chwilkę z ust! No ile można! I jeszcze przez nas jej bakugan o mało nie zabił naszych przyjaciół, a patrząc na ogromną dziurę jaką zrobił w trybunach sądzę że byłby w stanie ich pozabijać. Z resztą to przecież oczywiste i logiczne że mógł ich zabić!
-I co?-zwróciłam się do Dana. Drago skulony w jego dłoni nadal ciężko dyszał.- Mówiłam nie włączaj go na razie do gry, bo jeszcze się nie zregenerował, a ty co zrobiłeś?! Wyrzuciłeś go!
-Ale Macubass i Dryoid zostali pokonani!
-Tak, ale przez to co teraz nie mamy kim grać bo nasze bakugany są na skraju wyczerpania. Gdybyś poczekał aż siły wrócą Drago to by było inaczej! On by włączył się do bitwy, a Centurion mógłby odpocząć! I teraz dzięki tobie Panie-Wspaniałe-Pomysły nie możemy ich załatwić bo nie mamy bakuganów zdolnych do walki!
-Więc zagrajmy bakuganami pułapkami.-powiedział po czym sięgną do kieszeni spodni i wyją z niej Skorpiona- swojego bakugana pułapkę.
Zerknęłam na Darksnajder'a.
-No dobra. Przedłużymy te bitwę tak długo jak tylko się da.-zwróciłam się do Ceturiona zwiniętego w kulkę w mojej kieszeni. Oddychał głośno, łapczywie wciągając powietrze.-Odpocznijcie.
-Ej co z wami?-zawołał Hydron.- My tu czekamy na bitwę.
Dan zacisną dłoń w pięść.
-Nie możemy dać im się sprowokować.-wyszeptałam i bez słowa wyrzuciłam kartę otwarcia.
-Okej. Wzywam bakugana pułapkę! Pyrus Skorpion!-zawołał Dan.
-Teraz bakugan pułapka! Darkus Darksnajder!
Poziom mocy Skorpiona - 350.
Poziom mocy Darksnajder'a-700.

-Przecież to jakaś kpina!-Hydron uśmiechną się złośliwie na widok bakuganów pułapek.
-Zamknij się już!
-Jak chcecie. Synteza super mocy aktywacja! Geki Piaskowy Potwór!
Wzrost poziomu mocy Dryoid'a o 300 punktów.
-
Super moc aktywacja! Maxi Lustro!
Wzrost poziomu mocy Skorpiona o 600 punktów. Skorpion odbił atak Dryoid'a, i skierował go wprost na przeciwników, ale ci zgrabnie go uniknęli.
-Szlag!-odezwał się Kuso przez zaciśnięte zęby.
-Teraz ja. Super moc aktywacja! Cienisty Kieł!
Wzrost poziomu mocy Darksnajder'a o 300 punktów.
-
To jest żenada a nie bitwa. Super moc aktywacja! Mobil Niszczyciel!
Wzrost poziomu mocy Macubass'a o 400 punktów.
Bakugan tej niebieskiej suki pokonał mojego Darksnajder'a.
-Teraz twoja kolej Dan.-Hydron wyszczerzył się do niego.-Super moc aktywacja! Ostrze Murasame!
Wzrost poziomu mocy Dryoid'a o 300 punktów.
Nasze bakugany wróciły do nas.
Wskaźnik życia Elz- 20%.
-Dan.-zwrócił się Dragonoid do swojego Wojownika.- Musimy stanąć do walki.
-Ale przecież wy jeszcze...-zaczął szatyn, ale bakugan Pyrusa mu przerwał:
-Elz zostało mało punktów życia, a ty masz ich maksimum. Dam radę, naprawdę.
-W porządku.
Drago zwiną się w kulkę i wskoczył wprost na dłoń Dana.
-Bakugan bitwa! Bakugan start! Drago!
Poziom mocy Drago- 900.
-
Pomogę ci.-powiedziałam i włączyłam swojego bakugana do gry.
Poziom mocy Centuriona- 1100.
-Strategia taka jak wcześniej?-zapytał Dan.
Skinęłam głową na "tak."
Ta strategia to użycie najsilniejszego ataku.
-Super moc aktywacja! Potęga Energii!
Wzrost poziomu mocy Drago o 600 punktów.
Hmm...jakie to Centurion ma jeszcze super moce? A tak.
-Super moc aktywacja! Królewska Szarża Ciemności!
Wzrost poziomu mocy Centuriona o 600 punktów.
Odruchowo powędrowałam wzrokiem w dół. Znów ten błysk! O co chodzi? Nasze bakugany natarły wprost na Dryoid'a i Macubass'a. Ci jednak skutecznie unikały bezpośrednich kontaktów z nimi.
-Kurwa! Wracajcie tu i pozwólcie się pokonać!-zawołałam. Miałam już dość tej walki. Dan chyba z resztą też bo krzykną:
-Przestańcie uciekać jak tchórze i walczcie jak na graczy przystało!
-Załatwione. Chcesz walki? To ją dostaniesz. Super moc aktywacja! Mega Działo!
Wzrost poziomu mocy Macubass'a o 400 punktów.
Macubass poleciał prosto Drago który ledwo zdołał uniknąć ataku.
-Synteza super mocy aktywacja! Światło Wściekłości!
Wzrost poziomu mocy Dryoid'a o 400 punktów.
Drago został trafiony przez mechanicznego bakugana Hydrona.
Wskaźnik życia Dana- 65%.
-
Teraz twoja kolej by podzielić los Drago.-Mylene zwróciła się do Centuriona.
-Zapomnij!-zawołał bakugan Darkusa w stronę Vexoski.-Elz.
-Super moc aktywacja! Husaria Cienia!
Wzrost poziomu mocy Centuriona o 500 punktów. Spadek poziomu mocy Dryoid'a o 400 punktów.
-
Słabe.-rzucił Hydron.- Podwójna Synteza super mocy aktywacja! Płochliwa Ważka+ Ostrze Ważki!
Wzrost poziomu mocy Dryoid'a o 200 punktów. Spadek poziomu mocy Centuriona o 200 punktów.
-
Jakieś słabe są te wasze ataki.-powiedziałam.
Centurion unikną miecza Dryoid'a.
-Bakugan bitwa! Bakugan start! Pyrus Drago! Elz pora zakończyć tę walkę.
-Dobra.
-Macie racje pora ją zakończyć. Super moc aktywacja! Błękitna Siła!-zawołała Farrow.
Spadek poziomu mocy Drago o 300 punktów. Spadek poziomu mocy Centuriona o 300 punktów.
-
Wiesz ja nic sobie nie robię z tego twojego ataku! Karta otwarcia start! Batalion Mroku!
Spadek poziomu mocy Macubass'a o 400 punktów.
-
Też mi coś. Super moc aktywacja! Zamknięcie Ziemi!
Anulowanie karty otwarcia. Spadek poziomu mocy Centuriona o 200 punktów. Wzrost poziomu mocy Dryoid'a o 200 punktów.
-Trzymaj się Centurionie!-zawołał Drago.
-Super moc aktywacja! Cios Smoka!
Spadek poziomu mocy Dryoid'a o 400 punktów. Wzrost poziomu mocy Drago o 400 punktów. I już Dryoid byłby załatwiony przez Drago gdyby nie wtrąciła się Mylene.
-Super moc aktywacja! Szabla Barrakudy!
Wzrost poziomu mocy Macybassa o 300 punktów.
-
Super moc aktywacja! Husaria Cienia!
Wzrost poziomu mocy Centuriona o 500 punktów. Spadek poziomu Macubass'a o 400 punktów.
-
Nigdy nie oddamy wam Rdzeni! Słyszycie?!-zawołał Dan.
-Niestety będziecie musieli.-głos Hydrona był spokojny. Najwyraźniej nie widział sensu w tak zwanym "darciu mordy."
-Po co wam Rdzeń Vestroii? Macie już energie domen i co jeszcze wam mało?-zapytałam.
-Profesor Clay potrzebuje go od uruchomienia Alternatywnego Systemu Bojowego.-powiedziała Mylene.
-Więc to jest ten plan Vexosów.-wyszeptałam.-Ale czemu wy nam go wyjawiliście?
-I tak zostaniecie zniszczeni więc nam jest obojętne to czy wy będziecie go znali czy też nie.-odpowiedziała Mylene.-Dobra starczy tego. Super moc aktywacja! Mobil Niszczyciel!
Wzrost poziomu mocy Macubass'a o 400 punktów.
Jej bakugan ruszył na Centuriona. Już miałam aktywować super moc kiedy tuż przed moim bakuganem pojawił się Drago i osłonił go własnym ciałem.
Kiedy zobaczyłam jak Drago stara się zatrzymać mechanicznego bakugana Aquosa postanowiłam wykorzystać okazję.
-Karta otwarcia start! Batalion Mroku!
Spadek poziomu mocy Macubass'a o 400 punktów.
Macubass ucierpiał, ale pozostał na polu bitwy.
-Zobaczymy jak sobie ze mną poradzisz! Podwójna super moc aktywacja! Egzo Prędkość+ Ostrze Murasame!
Wzrost poziomu mocy Dryoid'a o 300 punktów.
Po chwili przeraźliwy, przepełniony bólem ryk rozległ się po całej arenie. Mój Centurion...
-Centurionie!-zawołałam.
-Mylene wykończ ją.-zwrócił się do swojej towarzyszki książę.
-Zatkaj się.-uciszyła go Mylene.- Podwójna super moc aktywacja! SANFEM TR 2+ Atak Tsunami!
Wzrost poziomu mocy Macubass'a o 900 punktów. Spadek poziomu mocy Centuriona o 900 punktów.
Bakugan Aquosa trafił mojego bakugana, który już ledwo trzymał się na swoich smoczych łapach.
-Jeszcze tu jesteś?-zapytała Mylene. -Mocny z ciebie przeciwnik, ale my jesteśmy lepsi. Super moc aktywacja! SANFEM!
Wzrost poziomy mocy Macubass'a o 400 punktów. Spadek poziomu mocy Centuriona o 400 punktów.
Macubass ruszył do ataku. I pomimo że wolno atakował mojego bakugana ten nie miał siły żeby się bronić. Pewnie chciał się w ten sposób nacieszyć zwycięstwem. Te wszystkie świetlne błyski...One coś znaczą. Arena przecież sama z siebie nie może się błyszczeć.
-Podwójna synteza super moc aktywacja! Podwójny Miecz+ Światło Wściekłości!
Wzrost poziomu mocy Dryoid'a o 1000 punktów.
To co się stało w następnej chwili sprawiło że łzy cisnęły mi się do oczy sprawiając że obraz powoli się rozmazywał. Dryoid...pokonał Drago...Macubas...pokonał...pokonał...Centuriona.
Patrzyliśmy z Danem jak nasze bakugany w formie kulistej lecą prosto w ręce Vexosów.
Wskaźnik życia Dana- 0%.
Wskaźnik życia Elz- 0%.

To nie może być prawda...
To jest niemożliwe...
Niemożliwe...


~~~~~~~~~~~~~~~~
I w końcu 60 rozdział o bakuganie :)
Mineko: Szybciej Rider!
Rider uderza z całej siły w Hathoris.
Shadow: Zaczęłyście dopiero?
Cleo: Już kończymy. Hathoris specjalny atak! Boska Awangarda!
Dusza Hathoris zaczyna świecić tak jasno jak słońce. Fala światła zalewa Rider przez co bey jest zdezorientowany.
Shadow: Jeny jak ty opisujesz te walki beyi to aż chce mi się zwrócić śniadanie.
Elz: Opisuje byle jak. Przecież na razie nie ma po co. Jak założę bloga to będę się wtedy starać je dobrze opisać.^^
Shadow: Tylko nie przesadź tak jak z tą walką w mieście Delta.
Dan: Drago...
Shadow: Kuso nie rycz.
Dan: Drago.
Mineko: Ja się nie dam tak łatwo! Rider specjalny atak! Senne Ostrza!
Cleo:*ziewa* Hathoris kończ to.
Hathoris wyskakuje do góry po czym leci wprost na Rider i odbija ją w ścianę.
Mineko: *wyciąga bey'a ze ściany.* Kurde.
Lync: Drago i Centurion trafili do Vexosów, ale co zrobić takie życie. Mam tylko nadzieję że ta dwójka*patrzy na Dana i Elz* Nie popadnie w depresję. Ta walka wyszła strasznie długa za co Elz przeprasza. Ta walka była wyjątkowo nudna przynajmniej tak mi się wydaje. Ogólnie wyszła trochę chaotycznie bo oni tylko super moce rzucali. W sumie dziwię się skąd oni mają tyle super mocy o.O No bo w końcu jakiś limit zawsze jest. Każda super moc ma ograniczony limit i w nieskończoność nie można jej używać a tu proszę. Ech...Elz chyba trochę poniosło z tymi mocami. To my pozdrawiamy^^. Mam nadzieję że aż tak się nie nudziliście czytając te walkę.
Shadow: A ja i tak wiem że was ta bitwa znudziła tylko się do tego i tak nie przyznacie. :)
Lync: -,-
Shadow: No co taka prawda. Ale my jesteśmy w pełni świadomi tego że ten pojedynek był nudny. A właśnie prawie bym zapomniał! Czas na zapowiedź kolejnej beybitwy.

Shadow: Ta da! W następnej bitwie zmierzą się Venatrix(bey Vesty) i Eterna(bey Belfry). A tutaj jeszcze wrzucę za Autorkę taki obrazek przedstawiający bey'e rodzeństwa Ishida. Swoją drogą Elz zmień im nazwisko bo mi się ono kojarzy z babskim imieniem.
Elz: Nie widzisz że tonę w smutku?! No dobra zmienię na takie...bardziej męskie. Zamiast Ishida będzie...nie wiem co, ale się dowiem.
Shadow: Dobra. Wracając. Oto bey'e Hisy, Mineko i Vesty:
Lync: To jeszcze raz pozdrawiamy^^

 

13 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. No nieeeeeeeeeeeee!
      Emocje jakie towarzyszyły Vanessie przy czytaniu:
      1) Nadzieja że wygrają
      2) Smutek
      3) Wściekłosc na Vexosow
      4) Wściekły smutek.
      Megi: Wściekły smutek? Jest takie coś?
      Ja: Jak tl czuje to jest.
      Megi: Ty to normalna nie jesteś. Wampirowilkołak... Tia...
      Kelly: W depresje to ja zaraz wpadne.
      Kai: Nie ty jedna.
      Ja: Oj nie przesadzajcie. To tylko one shot. Potem wszystko się odkręci.
      Kelly: Ale to bd się ciągnąć przez kilka części!
      Ja: Oj tam oj tam. Dan Elz nie smutajcie.
      Ness: Odzyskacie bakugany, na pewno
      Megi: Czy w naszej grupie jest taki 100% optymista?
      Ness: Eee chyba nie.
      Megi: Kurde mogłam sie zalozyć że Cleo wygra!
      Ja: *powraca do przepisywania* Beyblade czy Bakugan...?
      Ness: Eh te dylematy. Wczoraj było Bakugan to teraz Beyblade, proste.
      Ja: Pozdrawiamy i (wene nw czy zyczyc bo chyba masz xD) nie zaszkodzi - weny.
      Czekamy na next!

      Usuń
    2. Ja: *mruga i nie kontaktuje* Mylen..Hydron...
      M&H: ???
      Ja: Spieprzajcie zanim was zabiję.....
      M&H: *uciekają*
      Jenny: *strzyka palcami i leci za nimi z kataną* Dorwę was!
      Shadow: *leży między kawałkami szyby i ściany* Potwór...
      Jessie: Siostra taka kochana ^^
      Ja: *dostaje ataku furii i biegnie ścigać Mylene i Hydrona*
      Dan: Drago ;-; Draaaaago!
      Drago: Co się stało, Danielu?
      Dan: Matko jak dobrze, że ja cie nie straciłem *tuli bakugana*
      Jessie: *powoli zdejmuje koc* Jebie mnie, że jestem chora, tak wam obiję mordy Vexosi, że was Zenoheld nie pozna!!!
      Jenny: *wraca* Pomogę ci ^^ Możemy Elz- san?
      Runo: Lepiej się nie zgadzaj bo z naszych..*patrzy na Vexosów* nie ma co zbierać.
      Ja: Musze wskrzeszać ;-;
      Spectra: *siedzi w ultra bezpiecznym pomieszczeniu, żeby go Jenny nie zabiła*
      Jessie: No to rozpiska, a potem lecimy was zabić.
      Dan: *bierze kij beysbolowy* Tak!
      1. Vexosi lepiej uciekajcie.
      2. Elz, Dan chcecie kakao?
      3. Potwory! *Fludim dopisał*
      4. Vestaliańske prawo obowiązuje demony?
      5. Ciul i tak was znajdziemy i zabijemy ^^
      Ja: No macie przerąbane ^^ Elz pisz szybko next proooszę *.* *maślane oczy* Pozdrawiamy i weny życzymy ^^

      Usuń
    3. Dan: Megi ciesz się że Vanessa jest kreatywna.
      Lync: Czy ty przypadkiem nie byłeś zajęty wpadaniem w depresję?
      Dan: Drago :'(
      Shadow: Wampirowilkołak? To krzyżówka wampira z wilkołakiem? o.O
      Lync: No na serio Shadow? Ty się jeszcze o takie oczywistości pytasz?
      Shadow: No co? Równie dobrze to mogła być krzyżówka wilkołaka z wampirem.
      Lync: Ale wiesz że to jest to samo?
      Belfra: Może on jest za głupi żeby do tego dojść.
      Lync: W sumie racja.
      Belfra: Ale jeśli to jest wampirowilkołak to mam rozumieć że posiada on więcej genu wampira? W 75% jest wampirem, a w 25% wilkołakiem?
      Lync: A dlaczego więcej genu wampira?
      Belfra: Bo najpierw pisze WAMPIROwilkołak. Co oznacza że wampirzy gen jest dominujący. No chyba że jest to jakaś ewolucja wampira i wilkołaka. Wiesz coś jak teoria Darwina. Chociaż nie. Jeśli to by było podobne do teorii Darwina to musiałaby zajść ewolucja wampir w wilkołaka, ewentualnie wilkołak w wampira.
      Lync: Darwina? Mała ty chyba zapomniałaś że ja nie pochodzę z Ziemi.
      Belfra: Nazwij mnie jeszcze raz "małą" a trafisz na tamten świat szybciej niż ci się wydaje.
      Lync: Dobra, dobra. Ale powiedz mi o co chodzi z tą teorią Darwina.
      Belfra: Karol Darwin- był angielskim geologiem. Stworzył teorię która mówi że człowiek pochodzi od małpy. No wiesz. Małpa ewoluowała w człowieka. Generalnie cała teoria mówi o tym że wszystko ewoluuje itp. Nie będę ci tu truć tuż przed wakacjami.
      Shadow: No proszę. Rzuci ktoś jedno hasło i już jest temat na pół koma^^.
      Belfra: Ja mu tylko wyjaśniam teorię ewolucji. Nic więcej Prove.
      Shadow: No tak, ale i tak miałem rację ^.^
      Belfra: Depresja? Odkręci? Chodzi o tę zamianę ciał? No Kelly nie jest tak źle. Gorzej by było jakbyś tak zamieniła się ciałem z Shadow'em. To byłby dopiero prawdziwy dramat.
      Shadow: Dzięks -,-
      Belfra: Ja tylko stwierdzam fakty. Nie było mnie przy walce Cleo i tej Mineko, ale sądzę że ta walka była przesądzona jeszcze zanim pomysł na nią się narodził.
      Lync: Czyli że?
      Belfra: Czyli że było z góry wiadome że Cleo wygra.
      Lync: Aaaaa...
      Shadow: Szukacie dziewczyny optymisty? Mamy jednego tutaj*wskazuje na Belfrę*. Chociaż ona to bardziej taka inteligenta zabójczyni która trzyma nerwy na wodzy.
      Lync: Belfra i trzymanie nerwów na wodzy? A to dobre*wybucha śmiechem*.
      Belfra:*wypycha Lync'a za drzwi* Paszoł won debilu!
      Shadow: Beyblade czy Bakugan? Oba na raz^^
      Elz: Przypomniało mi się to dzwonienie. Do obu koleżanek naraz^^
      Shadow: A ty też nie miałaś czasem popadać w depresję?
      Elz:*idzie popadać w depresje*
      Lync: No i co zrobiłeś? Prowadzących się pozbyłeś.
      Shadow: O.O Lync czy ty wiesz co to oznacz?
      Lync: Że nie ma nadzoru i możemy sobie zrobić jutro labę?
      Shadow: Nie! To oznacza że nie ma nadzoru i możemy sobie jutro zrobić labę idioto!
      Lync: -,-
      Belfra: Albo możecie przejąć broszkę Dana i Elz.
      Shadow i Lync: O.O Jejjjjjjjjjjj `^` *O*
      Belfra:*strzela z broni w sufit* Żartowałam debile. Macie się zamknąć i słuchać. Wychodzę teraz szukać tego szczura. Jak wrócę ten dom ma pozostać w stanie nienaruszonym jasne?
      Shadow i Lync:*kiwają głowami na "tak"*
      Belfra:*wsiada na ścigacz i odjeżdża*
      Shadow: W imieniu Autorki dziękuję za wenę i również jej mnóstwo życzę. :))
      Lync: I pozdrawiamy^^

      Usuń
    4. Megi: Zgadza sie Belfra, wiecej genów wampira aniżeli wilkołaka.
      Kelly: Jak sie tak teraz zastanowić to faktycznie. W ciele Prove'a to nic jak skoczyć z mostu.
      Megi: A wogole to gdzie jest Vanessa?
      Kelly: Leży w swoim pokoju i umiera bo rozchorowała sie przed samym balem. Który jest jutro.
      Ja: Heeeelp! Chce rysować ale nie mam weny!

      Usuń
    5. Belfra: I widzisz tumanie? Miałam racje. Ty się weź lepiej za naukę bo z gimbazy nie wyjdziesz do usranej śmierci.*patrzy na Lync'a*
      Lync: Oj już przestań. Ja się tam nie znam na tych waszych ziemskich gatunkach. Skąd mogłem wiedzieć ile genów ma Wampirowilkołak?
      Dan: o.O
      Elz: Vanessaaaaaa!^^ Wyzdrowiejesz ja ci to mówię!
      Shadow: Może ci coś ugotuję? Rosołek, albo gulasz?
      Dan: Lepiej nie.
      Shadow: No to może chociaż herbatę?
      Dan: Co ty chcesz Vanesse otruć? Zgłupiałeś?
      Shadow: Ale moje dania nie są zatrute!
      Dan: One same w sobie może nie są, ale produkty z których je przyrządzasz już tak.
      Shadow: A to nie to samo? O.o
      Elz: Dannnnnnn! Gdzie palnołeś ten swój garnitur?
      Dan: Nwm. Zaraz poszukam!

      Usuń
    6. Shadow: Jenny może zamiast katany wolałabyś pistolet? Nie będziesz musiała tyle biegać.
      Dan: Nie martw się. Hydron i Mylene w następnym rozdziale prawdopodobnie dostaną zrype od Zenohelda za to że tak długo im to zajęło^^
      Hydron: Czadzior -,-
      Elz: Dan znalazłeś już ten garnitur?
      Dan: Jeszcze nawet nie zacząłem go szukać!
      Elz: No to zacznij. Do komersu zostało jakieś 2 godziny i 49 minut!
      Dan: Tak, bo założenie garnituru mi faktycznie długo zajmie! Wyluzuj. Do 17 się wyrobimy.
      Elz: Tyle że właśnie o 17 się komers zaczyna!
      Dan: No to mówię!
      Elz: -,-
      Dan: No dobra już szukam.
      Elz: Tylko się pośpiesz bo potem robisz mi fryzurę.
      Dan: A nie możesz poprosić Shadow'a żeby ci ten fryz zrobił?
      Elz: Nie bo jego hybrydy się połamią.^^
      Dan: Ja nie mogę. -,- Dobra już szukam.*czyta koma Angel i wybucha płaczem.*
      Elz: What?
      Dan: Widzisz to widzisz?
      Elz: Dan zachowujesz się jak Shadow. Zaczynam się ciebie bać.
      Dan: Jessie napisała że obije mordy Vexosom. Ktoś się za nas wstawił, to takie miłe!*płacze ze wzruszenia*
      Elz: No ba że możecie Jenny^^. Nawet nie musicie się pytać. :)
      Dan: Mylene i Hydron i tak zrype dostaną. ^^
      Elz: Kakałko dobre na smutki. :') Dzięki.
      Dan: Shadow.
      Shadow: Co?
      Dan: Vestaliańskie prawo obowiązuje demony?
      Shadow: Yyyyy...niestety nie.
      Elz: Serio? Myślałam że obowiązuje.
      Shadow: Gdyby tak było to Zenoheld już dawno nie byłby królem.
      Lync: Ale przecież on nie jest demonem...Aaaaa zajarzyłem o co kaman.
      Elz: Wczoraj napisałam już połowę(a przynajmniej tak sądzę że połowę) rozdziału 61. ^^
      Dan: Również pozdrawiamy i weny życzymy^^

      Usuń
  2. Niemożliwe,Vexosi wygrali bitwę na arenie...
    Dan: a jednak. Nie dołuj się jeszcze bardziej-,-
    Dobra,dobra... Do rzeczy: niech was szlag Vexosi!! Dan,Elz nie poddawajcie się i nie smućcie,jeszcze skopiecie im tyłki!
    Dan: Zemsta będzie słodka!*podnosi katanę Shuna w górę*
    Bella: Pytałeś o zgodę?
    Shun:Pytał i ma.
    Tylko ostrożnie...
    Dan: Ok. Drago i ja chętnie pomożemy w bitwie!
    Shun i Bella: my też! Nie zapominaj że Skyredra i Skyress też są silni,Dan.
    Dan: dobra,kumam.
    Macie od naszej całej ferajny gorącego przytulasa na pocieszenie^^. Odzyskacie bakugany,na pewno!
    I jeszcze jedno: Shadow,odpuść Elz bo widzisz jaka jest przybita.
    Pozdrawiamy ciepło,przesyłamy buziaki i życzymy wam jak najlepiej.
    Głowy do góry,będzie lepiej!
    Wszyscy razem: Miłego dnia;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Shadow: Czemu szlak? Szlaki są w lesie niech tam zostaną.
      Dan: "Szlag" nie "szlak".
      Shadow: Aaaaaaaaaaaa.
      Dan: Skopać skopiemy na pewno. Ale nie wiem kiedy^^"
      Elz: Ja też nie. o.o
      Shadow: Kuso i katana? Matko, aż strach pomyśleć co on może z nią zrobić! O.O
      Elz: Skyredra ładne imię^^. Kojarzy mi się z imionami: Sky, Exedra i Skyress ^&^
      Shadow:*patrzy na Elz* Słonko przygrzało?
      Elz: Trochę^^, a tak na poważnie to nie bo dzisiaj nie jest aż tak gorąco. Jest ciepło i dobrze, bo jakby było gorąco to bym chyba do domu nie doszła.
      Dan: Doszłabyś, doszła. Tylko tak pleciesz.
      Elz: Znalazłeś garnitur?
      Dan: Nie?
      Elz: To nie pokazuj mi się na oczy. I pośpiesz się bo jest już 14:31.
      Dan: Stresujesz mnie.-,-
      Elz: To trzeba było go wcześniej znaleźć.
      Elz: Jej przytulas ^^. Tulimyyy :))
      Dan: Rany jak sobie pomyślę że prawdopodobnie w tej chwili Zenoheld maca swoimi obrzydliwymi pedofilskimi łapami mojego Drago to aż mam ochotę zwrócić śniadanie.
      Shadow: Pedofilskimi? o.O Przecież Zenoheld nie jest pedofilem.
      Dan: Przyjął do Vexos Lync'a który ma 14 lat. Nie wmawiaj mi że jest inaczej. -,-
      Shadow: Ale ja nikomu nie lubię odpuszczać =^;;^=
      Dan: Serio? A ja sądzę inaczej. Wczoraj odpuściłeś nam i przestałeś nas błagać żebyśmy cię wzięli na komers w charakterze ochroniarza łamane przez dozorca i łamane przez rodzic.
      Shadow: A tam, wspominasz stare dzieje.
      Elz: Dziękujemy kochani :** <3 .Również pozdrawiamy ^^

      Usuń
    2. Ech,Shadow-,-
      Nie możemy się doczekać kiedy to zrobicie;-)
      Shun: Spokojnie,nawet nie wiedział,że miałem na niego oko;)Przynajmniej pozbył się chwastów w ogrodzie. Posprzątaj to Dan zanim Bella to zauważy.
      Bella: Sprzątnij ten syf Kuso!
      Dan:A jak nie?
      Bella*pokazuje mu zieloną kulkę którą wytworzyła dłonią*: Będzie wpier***. Auć!
      Shun:Kara nadal aktualna i auć!
      Bella:Tak jak moja,hihi;-) swoją drogą:przytulas podziałał,to było takie fajne uczucie;)Dziękuję ci, Elz^^. Za żadne skarby nie zmienię mu imienia bo to mu pasuje:-)
      Drobiazg,polecamy się^^.
      Dan:Gotowe!
      Shun:Szybko. No dobra,przyznaj się:co zmalowałeś?
      Dan: Obrzuciłem Bellę chwastami i trochę ją wkurzyłemB-)
      Bella:Kuso!!! Nie żyjesz!!!
      Shun: Udało ci się-,-
      Bella: Zatłukę!!!*celnie strzela w niego kulami z dłoni*
      Dan:Wiać!!!*ucieka,a Bella wybiega za nim*
      Shun:Bella,stój!!! Niech to! Tylko się znowu nie pozabijajcie!!!*wybiega za nimi*
      No cóż,życzę dużo weny i pozdrawiamy ciepło^^.

      Usuń
  3. Siemanko! Zostałaś nominowana do Girl Book Tag! Więcej informacji znajdziesz tu Elz-chan! http://fairy-tail-history-shannon.blogspot.com/2016/06/girl-book-tag.html
    Ps: Przepraszam, że nie skomentowałam rozdziału, ale ponad trzy razy próbowałam i wyłączał mi się internet, a za czwartym powiedziałam: "Pierdolę, nie robię". Ale wiedz jedno... Hydron ty chuju ;-;

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Shi nic się nie stało. Komentujesz kiedy chcesz to twoja wola. Ja do niczego nie zmuszam.
      Dan: Ale przecież to takie oczywiste.
      Elz: Wiem, a znalazłeś garnitur?
      Hydron: Ja? Chujem? Shi to zabolało ;-;
      Dan: A ten znowu przesadza. Przestałbyś dramatyzować.
      Elz: Notkę odnośnie tego Tagu przygotuję dopiero jutro bo dziś mam komers i nie bardzo mam czas^^"
      Dan: Pozdrawiamy i weny życzymy^^

      Usuń