niedziela, 29 maja 2016

Rozdział 56: Warriors vs. Vexos


 
 
Więc walczę z Hydronem? Dobra. Ale nich nie liczy na taryfę ulgową.
-Super moc aktywacja! Husaria Cienia!
Wzrost poziomu mocy Centuriona o 500 punktów. Spadek poziomu mocy Dryoida o 400 punktów.
-Super moc aktywacja! Egzo prędkość!
I tak oto w jednej chwili za sprawą tej jednej karty super mocy mój Centurion nie mógł się ruszyć.
-Super moc aktywacja! Szabla Barrakudy!
Wzrost poziomu mocy Macubassa o 300 punktów.
Mylene wykorzystała okazję i zaatakowała Centuriona.
-Jeszcze nie wszystko stracone.-powiedziałam podnosząc Centuriona z ziemi.
Wskaźnik życia Elz - 50 %.
Bakugany naszych przeciwników wróciły do właścicieli.
-Elz.-przeniosłam swój wzrok z bakugana Darkusa na Dana.-Zaatakujemy ich jednocześnie.
-Najsilniejszą super mocą?-zapytałam rozumiejąc co ma na myśli Dan.
-Innej bym nie użył.
-Bakugan bitwa! Bakugan start! Pyrus Helix Dragonoid.
-Bakugan bitwa! Bakugan start! Subterra Dryoid!
-Super moc aktywacja! Galaktyczny Smok!
Wzrost poziomu mocy Drago o 500 punktów. Dryoid wrócił do Hydrona.
Wskaźnik życia Hydrona- 10%.
-Niech to szlag!-wkurzony książę podniósł swojego bakugana.
-No i co ty na to Hydron?-zapytał Dan z kpiącym uśmiechem na ustach.
Były książę Vestali nic mu nie odpowiedział.
-Jeszcze nie wygraliście Wojownicy! I jak mam być szczera, nic nie wskazuje na to żebyście odnieśli zwycięstwo!-zawołała Mylene po czym aktywowała super moc:
-Super moc aktywacja! SANFEM TR 2!
Wzrost poziomu mocy Macubassa o 500 punktów. Spadek poziomu mocy Drago o 500 punktów. Hydron nie czekał dłużej na rozwój bitwy. Wyrzucił swojego bakugana.
Poziom mocy Dryoida- 700. -Super moc aktywacja! Ostrze Murasame!
Wzrost poziomu mocy Dryoida o 300 punktów.
-Dan.-powiedziałam. Kuso spojrzał na mnie.-Kończmy to.-powiedziałam i wyrzuciłam Centuriona na pole bitwy. 
-Mówisz=masz. Synteza super mocy aktywacja! Impuls Smoka!
Anulowanie super mocy Dryoida. Wzrost poziomu mocy Drago o 500 punktów.
-Teraz my Centurionie! Synteza super mocy aktywacja! Królewska Smocza Husaria!
Wzrost poziomu mocy Centuriona o 600 punktów.
Centurion pokonał Macubassa, a Drago pokonał Dryoida.
Wskaźnik życia Mylene- 0%. Wskaźnik życia Hydrona- 0%.
-
I oto chodziło!-zawołał szatyn i przybił mi piątkę.
-Spadamy.-warknęła Mylene do Hydrona przez zaciśnięte zęby. Przeteleportowali się.
-Udało się wam!-zawołała Julie i rzuciła się na mnie i na Dana.
-Nie mów mi że cię to dziwi.-zaśmiał się Dan.
-Dobra robota.-pochwalił Shun.
-Ciekawa jestem co im teraz chodzi po głowach, jakie myśli ich dręczą. W końcu tam mówili że nas pokonają itp, a tu się nagle okazuje wszystko potoczyło się inaczej.-powiedziałam.
-A mnie ciekawi coś innego.-zaczął Ace.-Czemu tak nagle zaczęli się interesować akurat waszą dwójką.-wskazał na Dana i mnie.
-To pewnie przez Rdzenie.-zastanowił się na głos Marucho.-Przecież Hydron sam powiedział że "powinni teraz odbierać Rdzenie Wojownikom".
-Ale po co im Rdzeń Vestroi?-zapytała Runo.
-Może to ma jakiś związek z tym ich nowym planem.
-Z tym którego nie udało nam się wykraść?-zapytał Preyas.
-Tak.-odparł Marukura.
-Głupio że nas wtedy wykryli.-rzucił od niechcenia Dan.-Teraz musimy czekać aż wcielą ten swój plan w życie.
-No to oby się pośpieszyli bo chcę już ich pokonać i mieć to za sobą. Tyle stresu i nerwów. I to wszystko przez zgraję Vexosów.-mruknęła Elajza.


***

-I jak Mylene?-zapytał Vexoskę król.-Udało się?
-Nie panie.-odpowiedziała dziewczyna oddając pokłon Zenoheldowi.
Hydron staną obok niej i również pokłonił się swojemu ojcu.
Były król Vestali nie przejął się jakoś szczególnie tą porażką. Wręcz przeciwnie- patrząc na niego można było odnieść wrażenie ze spodziewał się tej przegranej odniesionej przez jego podwładnych.
-Panie?-Mylene ośmieliła się podnieść wzrok na króla.
-To nic. Profesorze Clay proszę aktywować kontroler w mieście Delta.
-Tak jest.-odpowiedział mężczyzna w okularach który pojawił się na hologramie ekranu.
-Kiedy już profesor Clay przygotuje wszystko w Nowej Vestroii porwiecie Wojowników.-zwrócił się do Hydron'a i Mylene.
-Dobrze Wasza Wysokość.-błękotnowłosa ponownie skłoniła się przed królem.
Zenoheld odetchną cicho. Zupełnie tak jakby był pewien że teraz wszystko będzie się układało po jego myśli. I że odniesie zwycięstwo. I że wszystko będzie dobrze. "W końcu Młodzi Wojownicy Bakugan nie wiedzą czym jest plan XY."-pomyślał. Zapomniał jednak że Wojownicy mają w swoich szeregach dwóch byłych Vexosów którzy mogą przed nimi odkryć plan XY.


~~~~~~~~~~~~~~~~
Dziś tak króciutko.
Dan: No pewnie...Shoty się pisze na kilka stron w wordzie, a rozdziały na kartkę A5, tak? Szykuj się na lincz. -,-
Elz: Może jak mi się uda to jeszcze dzisiaj wstawię 57 rozdział. MOŻE.^^
Shadow: Wooooooooooooowwwwwwwwwwww. To już 56 *o*. A do 60 tak niewiele brakuje...
Anubias: Kuso dzisiaj śpisz na dworze!
Dan: Co proszę?!
Anubias: Nie mogłem spać przez ciebie w nocy -,- Wyłeś jak popier*** do księżyca, co ty wilkołakiem jesteś?
Dan: Ale to nie ja.
Elz: Na mnie nie patrz. To też nie ja. Ale w sumie to coś wyło.
Lync: Może to Shadow?
Shadow: A może to Lync, bo ja na pewno nie.
Dan: A tak swoja drogą sister to ja i Shadow znaleźliśmy ci pierścionek zaręczynowy. Znaczy znaleźliśmy go dla Keith'a, ale on ci go przecież da za jakieś dwa lata, ale trzeba teraz kupić bo wiesz jak to jest...^^" Nic nie będzie czekać wiecznie.
Elz: To wyście byli w mieście? O.O Kiedy?
Dan: W sobotę. Wstąpiliśmy do jubilera bo Shadow chciał coś zobaczyć. No i tak jakoś nam się spodobał.
Elajza: Ale wy wiecie że to Keith ma kupować pierścionek zaręczynowy Elz, a nie wy?
Dan: Wiemy, ale chyba nie sądzisz że dam mu wolną rękę? Nie pozwolę mu przecież na coś takiego! Jeszcze kupi jakieś badziewie i jak to potem zwróci? No?
Elajza: Normalnie. Po ludzku.
Dan: Mamy jak na razie dwie propozycje tych pierścionków, ostateczną decyzję rzecz jasna podejmuje Keith aczkolwiek jest on otwarty na nasze propozycje. Wysłaliśmy mu zdjęcia tych dwóch pierścionków. Pierwszy mu się spodobał, ale drugi już nie bardzo.
Shadow: On nie ma gustu.
Dan: No mniejsza. Tak czy siak wiedz sister że już pierścionek masz załatwiony.
Elz: Jak już skończymy to pokazujecie mi te pierścionki. -,-
Dan: Pogrzało cię?! Zobaczysz swój pierścionek dopiero za dwa lata!
Shadow: Dobra. Takie rzeczy odstawmy na później. Pozdrawiamy^^
Elz i Dan: Pozdrawiamy^^


18 komentarzy:

  1. Jessie: I to ja rozumiem ^^ brawo Elz, Dan ^^ Keith pokazuj no te pierścionki pomogę ci wybrać!
    Keith: Co ty taka miła?
    Jessie: A wiesz mam spokój od ciebie.
    Dan: Lecisz nie wiadomo gdzie.
    Jessie: Jak wyląduje u Vexosów to się zastrzelę.
    Shadow: Anubias się ucieszy.
    Jessie: To najpierw zastrzelę jego a teraz *z miłym uśmiechem celuje mieczem w Zenohelda* Próbuj porwać Wojowników a ci tak wpie*dolę, że cię rodzony syn nie pozna, dotarło?
    Lync: A ty nie miałaś focha na Dana i Shadowa?
    Jessie: A to tak! Później *ciągle celuję w Zenohelda*
    Ja: 57...57....Będ czekała do rana XD a tak myślę, że to moje 16 rozdziałów w porównaniu do tych 56 to taki kurdupel.
    Lync: słucham?
    Ja: Wyjątkowo nie mówię o tobie. Dobra idę kończyć rozdział!
    Jessie: o nieee. Mogę go zobaczyć?
    Ja: Nie. Keeeith pierścionek pokaż!
    Keith: Wal się.
    Ja: Kurwa Tategami miał już strój baleriny...hmmm *uśmiecha się złowieszczo i odpala worda*
    Jessie: Ślemy taczki weny ^^

    OdpowiedzUsuń
  2. Dan: Wybaczcie dziewczyny, ale pierścionka na razie nie pokażemy.
    Shadow: Możemy zdradzić że pojawi się on w one-shocie "Evolution-reolution Tournament" ^^
    Dan: Zamknij się Shadow. -,-
    Shadow: Spadaj.
    Anubias: Nawet nie wiesz Shadow jak bym się cieszył gdyby Jessie się zastrzeliła.
    Elz i Dan: Ty byś się cieszył, ale my byśmy płakali! T^T
    Elz: Jaki tam kurdupel? Wiadomo przecież że od czegoś trzeba zacząć. Poza tym kto wie...może będziesz miała więcej rozdziałów niż ja^^
    Dan: Na pewno Angel będzie miała więcej rozdziałów. Bo twoja historyjka Elz to taka krótka jest.
    Elz: No dokładnie.
    Dan: Lync kurduplem?^^ Czy ja wiem...Jack jest niższy od niego^^
    Elz: Ja tam uważam że oni są tego samego wzrostu.
    Shadow: Kyoya baletnicą? o.o
    Dan: Prima balerina^^
    Elz: Dziękujemy za taczki weny^^ Również ślemy jej mnóstwo.
    Shadow: A ja ślę dodatkowo wenę w czekoladzie^^
    Elz: Pozdrawiamy :)) :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jessie: No nie *strzela focha, którego trzyma od kilku dni*
      Keith: Weź tu zrozum kobietę. Angel czemu patrzysz na mnie jak na mordercę?
      Ja: Właśnie zauważyłam, że u mnie jesteś w cholerę sadystyczny.
      Fludim: Świetny zapłon.
      Jessie: Primabalerina ze snu mojej siostry ^^a i Anubias najpierw ty byś dostał kulką ^^ Chociaż i tak umrzesz.
      Ja: Coś mi się tu nie podoba. Wczoraj około 23 odświeżałam twojego bloga i nie pokazało mi nowego rozdziału ;-; czuję się oszukana! *pogryza czekoladę i pisze końcówkę rozdziału*

      Usuń
    2. Dan: Jess chyba nie fochasz się na nas? ;-;
      Elz: Bo ja dopiero dzisiaj wstawiłam ten rozdział, tylko ta data która jest przy nim to data rozpoczęcia jego pisania. Zawsze tak jakoś było, chociaż czasami data była właściwa^^"
      Shadow: Logiko gdzie jesteś? Elz cię zgubiła.
      Elz: Przesadzasz, w cale jej nie zgubiłam. Ja jej tylko dałam dzień wolnego.
      Shadow: Taa jasne.
      Anubias: Phi. I tak bym przeżył. Mnie nawet M1911 nie załatwi.
      Belfra*wyciąga kniejówke, ak 47, WIST-94, MAG-08, wiatrówkę po czym zwraca się do Anubiasa* Gadaj czym chcesz oberwać? Mam na stanie tego więcej.
      Anubias: Spadaj.
      Elz:*czyta komentarz od nowa* KOŃCÓWKĘ ROZDZIAŁU!? *O* Czy to oznacza że opublikujesz go w najbliższym czasie? ^^

      Usuń
    3. Ja: Wiesz Elz ja pod tym względem jestem dziwna. najczęściej tego samego dnia zaczynam i kończę pisać rozdział. W 2-3 godziny.
      Jessie: Albo ma zawiechę na kilka tygodni.
      Ja: Tylko raz miałam!
      Jessie: Porzuciłaś mnie ;-; *zwraca się do Dana* Mam. Na waszą dwójkę.
      Ja: W zasadzie to ja już skończyłam rozdział xD Aaa czyli tylko ja pisze rozdział w wordzie a potem go przerzucam na bloggera.
      Jessie: Magmell czy jak mu tam cię zabije ^^

      Usuń
    4. Dan: Czekaj, na naszą dwójkę czyli na mnie i na Shadowa, czy na mnie i na Elz? O.o
      Anubias: Phi. Wiesz tak się składa że jeśli chodzi o śmierć z ręki Mag Mela to wiedziałem o tym już dawno. Przecież jakby nie patrzeć on mnie stworzył w pewnym celu.
      Shadow: Ty, a tak w ogóle Anubias to wiedziałeś że ty i Sellon jesteście rodzeństwem?
      Dan: Serio wy jesteście rodzeństwem? O.O
      Anubias: To nie było oficjalnie powiedziane, ale owszem...niestety...
      Shadow: No, ale wiesz to oznacza że nie możesz z nią być^^
      Anubias: A kto powiedział że ja z nią jestem?*patrzy na Prove'a jak na idiotę którym z resztą jest*
      Shadow: Ej!
      Elz:^^
      Shadow: Znaczy nikt nie powiedział że z nią jesteś, ale przecież w drugim odcinku "Świata Mechtoganów" w 17:02 minucie powiedziałeś do niej "skarbie".
      Anubias: Eh...ty to zawsze znajdziesz podteksty tam gdzie ich nie ma.
      Shadow: No wiem^^

      Usuń
    5. Jessie: Ciebie i Shadowa. Elz jest kochana ^^
      Ja: Ja tak obejrzałam Świat Mechtoganów, że dalej nie rozumiem co to są te Mechtogany.
      Jessie: R-r-rodzeństwem!? Takie przeciwieństwa.
      Harumi: Jak ja i Izu.
      Izumi: Nie przesadzajmy.
      Harumi: No tak. Mogłabym być pesymistką.
      Izumi: No właśnie ^^
      Jessie: Wiesz Shadow wątpię czy Sellon by go chciała

      Usuń
    6. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
  3. Ja: *zflaczała, leży połowicznie na biurku* Nie mam na nic siły...
    Kelly: *trzyma katanę na kolanach, z jej dłoni wylatuje wiatr na Vanesse* Jeszcze tylko jutro i koniec z rehabilitacjami.
    Ja: Z jednej strony się ciesze bo wreszcie bd mieć czas, ale z drugiej trochę szkoda bo poznałam tam fajne osoby.
    Kelly: Jak to jest, że dogadujesz sie lepiej z chłopakami niż z dziewczynami?
    Ja: *wzrusza ramionami* Jakoś tak o. W dzieciństwie to się bawiłam prawie codziennie z bliźniakami z sasiedzta. Piękne czasy. W piaskownicy, na hukajnodze roweże desce.... eh znowu nostalgia.
    Megi: *wygląda przez okno* Wreszcie popada. Z rehabilitacji idzie do nas.
    Ja: I fajnie. Mam dosc gorąca. Ej ciekawe czy Zuza sie zorientuje...
    Kelly: Nom ciekawe.
    Ness: *wbiega z tabletem do pokoju Vanessy* Ej Elz dodała!
    *kilka minut później rozdział przeczytany od tyłu bo od podsumowania*
    Ness: I im dokopali!
    Kelly: Ambitna nazwa. XY. Jak te chromosomy.
    Megi: Porwanie? Oo ja wam dam.
    Ja: Next już dziś? *nowa energia* No to czekamy. Na nic innego mnie nie stać. Jeszcze do historii trzeba sie nauczyć. To czekamy na ten next :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Shadow: Swoją drogą to ta pogoda jakaś taka niezdecydowana ostatnio. Jak nie deszcze to upały, i na odwrót.
      Spectra:*zwraca się do Kelly* To Zenoheld wymyślał nazwę. Nie pytaj czemu akurat taka, bo ja sam tego nie wiem.
      Elz: Ej faktycznie, chromosomy.
      Shadow: Nie wiem o czym on myślał kiedy wymyślał tę nazwę.
      Spectra: Ja też nie, ale wolę nie wiedzieć.
      Dan: No niestety porwą nas T,T
      Shadow: Dan ty bidoku.
      Dan: Spadaj bidoku. -,-
      Elz: Ty wiesz Vanesso że ja też mam się zabrać do historii? Znaczy piszę sprawdzian dopiero w czwartek, ale wolę się nauczyć wcześniej. Jeszcze do tego jestem mocno poddenerwowana tym podaniem do szkoły T-T
      Shadow: Serio? Ty poddenerwowana, a Kuso ma na tą szkołę średnią wyjebane.
      Dan: Mnie tam wszędzie przyjmą.
      Shadow: Coś mi się wydaję że chcesz skończyć w zawodówce.
      Elz: Będę cię tam odwiedzać.
      Dan: Dzięks sis. -,-
      Elz: ^^
      Shadow: To my pozdrawiamy dziewczyny i weny życzymy^^
      Dan: Weny z ciastkami^^
      Elz: I czekoladą^^

      Usuń
    2. Kelly: Też wolę tego nie wiedzieć.
      Wena: *nie daje spać Vanessie i je ciastka*
      Ja: *pisze rozdział* Też sb moment wybrałaś.
      Wena: Nie marudź tylko pisz. Bo pójde i nie wroce
      Ja: Siedź już na tej szafie. Tez zdenerwowana jestem tym calym zamieszaniem z podaniami.
      Megi: 17 czerwca sie zbliza O.O
      Ja: O.O Najgorszy dla mnie stres bd przed ogloszeniem czy sie dostalam czy nie. Ja zejde wtedy.

      Usuń
    3. No, ale szczerze powiedziawszy jak już tak rozmawiamy o egzaminach to muszę przyznać że głupio zrobili dając wyniki dopiero 17 czerwca. Znaczy ja wiem że to sporo czasu zajmuje to poprawianie, no ale sorry! Przecież zakończenie roku szkolnego jest bodajże 24 czerwca? Tak dobrze mówię?
      Shadow: Tak, chyba tak.
      Dan: A 22 komers O.O
      Shadow: Uuuu poloneza będziecie tańczyć^^
      Elz: Ej, a tak w ogóle to poloneza się tak ogólnie tańczy w gimnazjum w 3 klasie czy to tylko u mnie taki mieli wymysł, czy może raczej tradycję...Bo wiem że nie we wszystkich gimnazjach się tańczy...
      Shadow: Skoro wiesz to po co się pytasz?
      Elz: No wiesz...u siebie nikogo się o to nie pytałam, a w internetach to różne rzeczy ludzie piszą...;-;
      Shadow: Czekaj...przecież w tę niedzielę 5 czerwca jest piknik rodzinny co nie?
      Dan: No. I. Co. Z. Tego?
      Shadow: To to że będziecie tańczyć poloneza też na tym pikniku^^ I na komersie i na zakończeniu roku^^...
      Dan: Za to ty będziesz dopiero w przyszłym roku...to znaczy jak przejdziesz.*wredny uśmieszek*
      Shadow: 11 zagrożeń, wielkie mi co.
      Elz: Ale ja i Dan żadnego nie mammy...to znaczy ja nie mam...bo nie wiem jak tam Danny.
      Dan: Ja też nie mam. Ale ty Shadow lepiej się śpisz z zaliczeniem.
      Shadow: Ta, ta fajnie.
      Lync: Swoją drogą jakim cudem przyjęli go do waszej szkoły? o.O Przecież on nawet nie pochodzi z Ziemi...
      Dan i Elz: Eeeeee...

      Usuń
    4. Ness: Lewe papiery Lync :P
      Ja: zgadzam się z tb. Jak dla mnie te wyniki też są za późno. Ale podobno kiedyś były dopiero 22 o.O Ja zakończenie mam 23 a bal tak jak wy 22. Ale u mnie straszne zamieszanie. Bo mamy nową hale i dyrektorka stwierdziła, że nie bd tam tańczyć bo porysujemy parkiet -.- Wiec cwiczymy na rekreacyjnej co ledwo sie miescimy a na probach i tak nie bylo wszystkich -.-"
      Kelly: Bd mogli tańczyć pod warunkiem, że: 1) dziewczyny nie bd mieć butów na obcasach 2) nie możecie mieć butów z czarna podeszwą.
      Ja: Czyli mam sobie kupić specjalnie buty?! No way!
      Megi: Ten polonez to chyba tradycja... Czemu nie możemy tańczyć belgijki na przykład?
      Ja: O to dobry pomysł. Ale nie bo nasze zdanie sie nie liczy. Ciesze się że odchodze z tej szkoły ze wzgledu na nauczycieli ale smuteł że klasa sie rozchodzi. I znowu nowa klasa... Jajks O.o mam nadzieje ze trafie na wmiare normalną klase. Bo cztery lata meczyć się z jakąś głupią. Ej a jak idzie sie do np. Like me do technikum hotelarskiego to jest jedna klasa czy np 1a 1b...? Bo ja juz nie wiem.
      Kelly: Bd ktoras z was się przepisywać jak do dwoch różnych traficie.
      Ja: W tym roku umre trzy raz. 17.06 - wyniki egzaminów, którys tam lipca ogloszenie listy kandydatów 01.09 - rozpoczecie roku O.o

      Usuń
  4. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  5. Piszę dzisiaj bo czytałam rozdział dość późno.
    Bella:Nie ma to jak siedzenie pod kołdrą i czytanie na dobranoc...
    Cicho.Niech cię o to głowa nie boli.
    Bella: A przed chwilą narzekałaś że wstałaś o 9:47
    Ja to ja, moja droga. Idź i nie przeszkadzaj.
    Bella:Dobra. *wychodzi*
    Co do rozdziału: nieźle im dokopali;-)
    haha, rzeczywiście nazwa planu jest zaje***** - jak żeński chromosom. Niech ten ich plan szlag trafił!
    Co?Porwanie? O nie,nie pozwolę. A nawet jeśli,to się nie dajcie i skopcie im porządnie tyłki!
    *w tle muzyki słychać kłótnię Belli z Danem*
    Bella:Przeproś!
    Dan:Po moim trupie!!
    Bella: To się da załatwić!*bierze patelnię* Chodź tu i przyjmij tę patelnię z godnością,Łosiu!
    *wybiegają*
    Pierścionki muszą być ładne skoro są załatwione na zaręczyny^^
    Elz,dwa lata przelecą szybko,uwierz. Mi półtora roku związku z Mateuszem przeleciało tak szybko,że mnie zatkało przy okazji;-)
    *słychać dźwięk tłuczonego szkła w korytarzu. Ja i Shun idziemy sprawdzić co się stało*
    Bella i Shun razem:Coś ty narobił,Dan?!
    Dan:poleciała szyba no co? Każdemu się zdarzy.
    Bella: twoja głupota powala-,- *naprawia szybę magią i daje z liścia Danielowi w głowę*
    Dan:Auć!
    Bella: ciesz się że ci nie przy****łam mocniej*dostaje kopniaka od Shuna* Ała!*oddaje mu*
    Shun:kiedy to się skończy,co?
    Bella: kiedy ty mi nie będziesz sprzedawał kopniaków!
    Shun: Nie przeklinaj to skończę.Zakład obowiązuje.
    Dobra koniec tej kłótni. Dan,masz rację,nawet ja kiedyś zbiłam szyby w oknach. Dwa razy nieświadomie:raz oparłam się łokciem i wystraszyłam się lecących w moją stronę drzwi i walnęłam w sam środek szyby,a drugim razem trzasnęłam za mocno oknem.
    Dan: musiało cię boleć jak zaryłaś łokciem.
    Nie.To nic w porównaniu z tym co zrobili koledzy z podstawówki: grali w piłkę w pobliżu szyby biblioteki i któryś z nich tak kopnął że wybił szybę tak,że dziura była w kształcie Pikachu.
    Wszyscy:O.O

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wczoraj pogoda była zmienna, najpierw słońce,potem zaczęło grzmieć po 13:00,a po 15:00 jak zaczęło lać...Skończyło się wszystko tak po 18:00. Też tak miałam wybierając szkołę średnią: koniec roku 20.06 i od razu zanosiłam papiery do szkoły. Nie obawiałam się zbytnio czy mnie przyjmą czy nie bo nauczycielka od polaka(moja wychowawczyni w gimbazie) powiedziała,że zwykle szkoła pierwszego wyboru przyjmuje od razu i tak było w moim przypadku:miałam dobre wyniki z egzaminu gimnazjalnego,nawet matma poszła nieźle
      Dan:A teraz poprawka poprawki z matury. Jechało się na dwójach...
      Przymknij się!Mój nauczyciel od matmy lepiej uczy informatyki niż matmy bo tłumaczył zadania tym co rozumieli,rozwiązał kilka zadań na tablicy,zadał jedno do domu mówiąc,że to zrobimy sami(zwykle tylko kilka osób miało dobrze,a po jakimś czasie się wkurzyliśmy i olaliśmy to bo i tak ich nie sprawdzał) i przechodził dalej. A reszta musiała się ich pytać na przerwie jak to wyszło bo nie rozumieli. Wolałam nauczycielkę która nie dość że uczyła przedmiotów fryzjerskich a do tego prowadziła kółko kosmetyczne po lekcjach,to tak długo wałkowała temat aż wszyscy skumali o co chodzi i dopiero potem przechodziła do następnego.
      Dan:skąd wiesz?
      Miałam ją w pierwszej klasie i spokojnie wychodziła mi trójka na koniec. A potem zmienili nauczyciela i resztę już znasz.
      Powodzenia w nowej szkole Elz!
      Dobrze się uczcie z Danem,żeby nie zaliczyć tzw.kibla w tej samej klasie. Ja nie mogłam bo mój kierunek od 2012 roku połączyli z technikiem żywienia tworząc nowy,więc zasuwałam jak umiałam i skończyłam szkołę z dobrymi wynikami
      Dan:z dwójką na koniec z matmy.
      Czepiasz się! Poza tym jest kilka trójek,większość czwórek i kilka piątek.Gdyby nie ja to też zdawałbyś poprawkę matury,pustaku! Czasem korci mnie by ci przyj****!
      Bella:Shun,teraz wiesz po kim to mam
      Shun:no tak... Ale nie tak często jak Natalia
      Racja. Przekleństwa są jak narkotyki - uzależniają:nic nie poradzę - ale tylko gdy rodziców nie ma w domu używam tej łaciny.Poza tym jestem grzeczna:-)
      Ja nie wiem w co ręce włożyć
      Bella:rysuj w końcu moje przyjaciółki,leniu, a nie postacie z Winx!
      Nic nie zrobię,że lubię i tą animację:-P
      Shun: dokończ wczorajszego one-shota bo potem weny nie będzie.
      Dan:A kiedy napiszesz wielkanocnego shota?
      Tego skończę,bo dopisuję tylko shoty do mojego opka(które nie nadaje się na bloga)na razie jest 10. W Wielkanoc,Dan.
      Dan: Dopiero?!O-O
      Tak.
      Bella:Twoja głupota nie zna granic,Kuso...
      Dan:tak tylko pytam-,-
      Bella: a na tańce masz czas?!No nie wierzę!
      To uwierz - btw.przynajmniej sobie poćwiczę i przy okazji chcę trochę schudnąć na wesela
      Bella i Shun: słodycze ci nie pomogą
      Ale nie jem ich codziennie.O ku***,ale długi kom.Dobra kończę. Czekam z cierpliwie na następny rozdział i ślę mnóstwo weny^^
      Dan: tobie przyda się bardziej. I ty też czasem głupiejesz.
      Mam jeszcze wenę. I nie głupieję, mam czasem odpały a to co innego.
      Dan:jak zwał, tak zwał, to i tak to samo.
      Nie. Odpały to chwilowe napady głupawki.Mam tak tylko w weekendy.Co ja z tobą mam?
      Bella: nie tylko ty-,-
      Shun: dołączamy się do Natalii i ślemy dwie taczki weny:-)
      Dan i Bella: dokładnie! To na razie!*wszyscy wychodzą potańczyć*
      Nareszcie sama. Co jak co,ale humor mi czasem poprawią... Jeszcze raz, weny kochana:-D

      Usuń
    2. Shadow: Może Zenoheld kiedy wymyślał nazwę tego planu to myślał o swojej żonie? No bo jaki inny miałby mieć powód żeby nazwać tak plan który z założenia miał być awaryjny i który miał przynieść mu ostateczne zwycięstwo?
      Dan: Wiesz to jest Zenoheld, a po nim można się wszystkiego spodziewać.
      Czas niestety szybko mija i nawet na jedną krótką minutę nie chce zwolnić. Masz chłopaka? Zazdroszczę :). Ja nie mam i raczej nic nie wskazuje na to że będę miała, no bo który by mnie tam zechciał?^^
      Dan: Przesadzasz.
      A wiesz że u mnie w podstawówce była podobna sytuacja?
      Kilku chłopaków z mojej klasy rzucało butelką i właściciel owej butelki tak nią rzucił że uderzyła ona w drzwi gabinetu księgowej, została w nich naprawdę piękna dziura, ale na szczęście potem ją zakleili.
      Widzę że na razie się rozpogodziło.
      Dan: Za chwilę pewnie burza będzie.
      No ja mam nadzieję że nie wróci.
      Dan: A ja mam nadzieję że dostaniemy się do tego 6 LO.
      Ja również mam taką nadzieję. Super jest fakt że do tego liceum idą też moje koleżanki, i też tak się złożyło że tuż obok 6 liceum jest 2 liceum do którego też idą moje koleżanki z klasy. Rzecz jasna kiedy wybierałam tę szkołę to nie kierowałam się tym że moje koleżanki tam idą.
      Dan: Nie zapominaj o budowlance i uniwersytecie :)
      A no tak. W tym samym budynku co szóste liceum znajduje się też technikum budowlane, a bardzo blisko 6, 2 liceum i budowlanki jest też Uniwersytet Rzeszowski z wydziałem pedagogicznym. Tyle szkół w jednym miejscu...to trochę dziwne.
      Naprawdę szkoła pierwszego wyboru od razu przyjmuje?
      Dan: To ty nie wiedziałaś?
      Wiedziałam tylko że jak składasz podanie do szkoły to tam w tej szkole jak oni widzą że ich placówkę dałeś jako szkołę pierwszego wyboru to biorą to pod uwagę. Zaraz ja dobrze sformułowałam to zdanie? o.O
      Shadow: Yyyy mnie się nie pytaj.
      Dan ty mi tu Natalii nie obrażaj. Powiedziałeś to tak jakby dwa na koniec z matematyki(podkreślam z matematyki) było złą oceną, myślisz że jaką ja ocenę miałam przez poprzednie dwa lata gimnazjum? No dwa, i wcale się tego nie wstydzę. Poza tym Danny jestem ciekawa jaką ty miałbyś ocenę z matematyki w szkole średniej.
      Shadow: W szkole średniej? o.O To on ukończył gimnazjum?
      Kochana znam ten ból. Ja od pewnego czasu postanawiam sobie dzień w dzień że przejdę na dietę i schudnę. I mnie tak samo słodycze w tym przeszkadzają.
      Dan: Kto je w ogóle wymyślił? Świat bez cukru byłby piękniejszy?
      Mówisz? A to nie ty przypadkiem wczoraj ze żarłeś całą czekoladę?
      Dan: Na spółkę z Shadowem.
      Shadow: I nie całą tylko kilka kostek!
      To moi chłopcy dostają głupawki po oranżadzie.
      Dan: A Elz po czekoladzie^^
      Ciiii Dan.
      Bardzo dziękuję za wenę, przyda mi się oj przyda :**
      Pozdrawiamy^^

      Usuń
  6. No w sumie racja, Zenoheld to Zenoheld,nic mnie nie zdziwi.
    Tu się zgodzę z tobą. Mam chłopaka. Gdyby nie koncert Margaret w Czekanowie to nie bylibyśmy razem. Po koncercie wymieniliśmy się numerami i zgodziłam się być jego dziewczyną:-) Mam to do siebie,że szybko zawieram znajomości. W gimnazjum poznałam Karolinę(dzień po rozpoczęciu roku w kl.1,wspierałam ją w trudnych chwilach,a nawet pocieszałam gdy miała zagrożenia,lecz została na drugi rok), z którą do dziś się kumpluję nawet jeśli się nie widujemy często. Za 2 dni bierze ślub i życzę jej jak najlepiej.
    Dan:Przesadziłem trochę,ale przeprosiłem i w ramach podziękowania za zagonienie mnie do nauki kupiłem tabliczkę miętowej czekolady, którą zjedliśmy we czwórkę.
    Bella:Była pyszna. A zrobiłeś to po tym,jak ci przywaliłam z liścia w twarz.
    Dan:należało mi się.
    Nie gniewam się,Dan. Ważne,że przeprosiłeś. Wyjaśniłam ci przy okazji,że Ważne jest to żeby zdać do następnej klasy nawet z dwójką bo jedne przedmioty idą dobrze,a inne gorzej,a dwójka na koniec jest lepsza niż jedynka.
    Dan: Racja. W sumie mogło być gorzej. Wyszło mi równe 2.
    A mi 2.5 a to różnica. Wiedziałam że nie będę poprawiać sprawdzianów bo napisałabym je gorzej a dwójki mi pasowały,miałam też trójki,rzadziej 4 lub 5,gdybym się postarała lub nie zmieniliby nauczyciela,to spokojnie miałabym trzy.
    Shun:A Dan miałby lepsze stopnie i byłoby spokojnie dwa - jak na niego.
    Dan:Dzięki;)
    Tak,Shadow. Skończył szkołę jak ja i reszta wojowników.
    Nom. Czasem schudnę 1-2 kilogramy,ale nadrobię to obiadem i tak od nowa.
    Shun:Masz prawidłową wagę w stosunku do twojego wzrostu.
    Fakt. Ale najgorszy jest brzuch,do tego jeszcze uda i pośladki- odwieczny problem.
    Bella: A wczoraj to dostałaś czekoladę i od razu ją zjadłaś - całą w niecałą minutę! Z ciebie naprawdę jest "Słodka Dziurka"
    Fakt. Przezwisko pasuje - do słodyczy to jestem pierwsza,bo tylko w nich nie jestem wybredna^-^
    Bella:nam odwala,gdy zbliża się weekend i po zbyt dużej ilości słodyczy połączonych z gazowanymi napojami. Najlepsze jest to, że Danowi najbardziej po tej mieszance odbija^^
    Dan:A mam ci przypomnieć jak ci odbiło,kiedy wsiadłaś do swojej wypasionej fury?
    Bella: Nie musisz,bo wiem. Przynajmniej mamy ubaw po pachy z komedii,którą odstawiasz.
    Shun: Nie zapomnę tego, co nam odbiło w Prima Aprilis. Było śmiesznie:)
    Bella: Ale też i męcząco bo było trochę roboty;)
    Wszyscy: Drobiazg.
    Pozdrawiamy was serdecznie:D

    OdpowiedzUsuń