wtorek, 18 sierpnia 2015

Rozdział 41: Eye to eye with rebel

 
 
Patrzyłam na kartkę papieru i nic wydusić z siebie nie mogłam. Jakiś Gal Anonim wślizguje mi się do pokoju o drugiej w nocy i zostawia karteczkę na której napisane jest że mam przyjść do BakuPrzestrzeni. To straszne! Czy ja naprawdę mam aż tak mocny sen, że nie słyszę nawet jak drzwi do pokoju się otwierają? O matulu...
-Od kogo jest ten list?
-Nie wiem, ale zaraz się tego dowiem.
Zeskoczyłam z łóżka, zabrałam z szafeczki nocnej gantlet i podeszłam do drzwi. Delikatnie nacisnęłam klamkę i powoli otworzyłam drzwi. Na korytarzu było ciemno jak w grobie.
-Ciemno wszędzie, głucho wszędzie co to będzie, co to będzie.-szepnęłam do siebie.
Szłam w ciemności przez kilka minut. Nie chciałam zapalać światła, żeby przypadkiem kogoś nie obudzić.
-Nie uważasz że byłoby rozsądniej zapalić światło?-zapytał szeptem Centurion.
-Nie. A jak kogoś obudzę?
-Od kiedy to można kogoś obudzić, zapalając światło na korytarzu?
Jaki żal. Centurion ma rację. Zdecydowanie za dużo czasu przebywam w towarzystwie Dana.
-Eee...Och nie czepiaj się mnie Centurionie. Jest druga w nocy. Ja o tej godzinie nie jestem w stanie logicznie myśleć!
-Zapal światło Elz. Im szybciej znajdziemy się w BakuPrzestrzeni tym lepiej.
-No okej.
Nacisnęłam pstryczek włączający światło. Od razu zrobiło się jaśniej.
-Czekaj, a jak właściwie dostanę się do BakuPrzestrzeni skoro wszyscy odpowiadający za nią naukowcy śpią sobie w najlepsze?
-Masz od czegoś Kartę Teleportacji.
-Ach no tak.-walnęłam się w czoło otwartą dłonią.
Szybko wróciłam się do pokoju. Z szuflady szafeczki wyjęłam Kartę, a po chwili byłam już n arenie BakuPrzestrzeni.
-Jak miło że się pojawiłaś Elizabeth.-głos Spectry nie zdradzał żadnych uczuć. Podniosłam wzrok na Phantoma. Ze zdziwieniem zauważyłam że nie miał na twarzy maski.
-Spectra?! To ty napisałeś...Zaraz! Jakim cudem nie usłyszałam jak wchodzisz do mojego pokoju?
-Owszem to ja napisałem ten liścik. Napisałem go ponieważ chciałem stoczyć z tobą bitwę.-głos miał beznamiętny.
-O drugiej w nocy? Poza tym nie za dużo tych bitew jak na jeden dzień?-spytałam wspominając dzisiejsze walki. Spectra walczył dziś z Danem, Elajzą, Shunem, Ace'em i Mirą. W każdej z tych bitew odniósł zwycięstwo.
-A, co strach cię obleciał?-zapytał kpiąco Helios.
-W twoich marzeniach! Dobra Spectra skoro chcesz walczyć to ja się zgadzam.
Stanęliśmy w pewnej odległości od siebie.
-GANTLET WYSTRZAŁ MOCY!
-Karta otwarcia start!
Spectra wyrzucił kartę na pole bitwy.
-Bakugan bitwa! Bakugan start! Naprzód Helios MK2!
-Bakugan bitwa! Bakugn start! Powstań Nighter Centurion!
Poziom mocy Heliosa MK2-800. Poziom mocy Centuriona-1100.-Widzę że ktoś tu wyewoluował.-Spectra patrzył na Centuriona.
-To że masz wyższy poziom mocy, wcale nie oznacza że wygrasz Centurionie.-zwrócił się Helios do Centuriona.
-Postaram się wygrać.-odpowiedział mu Centurion.-Elz?
-Super moc aktywacja! Husaria Cienia!
Wzrost poziomu mocy Centuriona o 500 punktów. Spadek poziomu mocy Heliosa MK2 o 400 punktów.-Super moc aktywacja! Działo Wzrostu Chaosu!
Wzrost poziomu mocy Heliosa MK2 o 400 punktów. Spadek poziomu mocy Centuriona o 400 punktów. Centurion oberwał, ale mimo to nie zmienił się w kulkę.
-Super moc aktywacja! Lumiria Mroku!
Wzrost poziomu mocy Centuriona o 300 punków.
-
Super moc aktywacja! Kwazar Wybuchu!
Wzrost poziomu mocy Heliosa MK2 o 300 punktów.
Tym razem niestety mój Centurion został trafiony.
Wskaźnik życia Elz- 60%.
-Nic ci nie jest?-spytałam podnosząc go z ziemi.
-Nie. Wszystko gra. Ale musimy się postarać. Przecież nie pozwolimy by nas pokonali.
Uśmiechnęłam się do niego.
-W pełni się z tobą zgadzam przyjacielu. Dobra, tym razem mieliście szczęście, ale nie myślcie sobie że teraz też wam się poszczęści. Karta otwarcia start! Bakugan bitwa! Bakugan start! Teraz Darkus Centurion!
-Super moc aktywacja! Działo Raganroka!
Wzrost poziomu mocy Heliosa MK2 o 600 punktów. Spadek poziomu mocy Centuriona o 600 punktów.Uśmiechnęłam się chytrze.
-Super moc aktywacja! Karta Odwrotności: Działo Raganroka!
Wzrost poziomu mocy Centuriona o 600 punktów. Spadek poziomu mocy Heliosa MK2 o 600 punktów.Helios oberwał i zmienił się w kulkę.
Wskaźnik życia Spectry- 40%.Uśmiechnęłam się triumfalnie.
-To jeszcze nie koniec.-uśmiechną się tajemniczo i wyrzucił Heliosa na pole bitwy.
-Uważaj Elz. Spectra coś kombinuje. Musisz być ostrożna.
-Wiem Centurionie. Będę ostrożna i nie dam się zasko...
-Zestaw Bojowy start!-zawołał Phantom tym samym przerywając moją wypowiedź.
ZESTAW BOJOWY?!
-Ajć. Niedobrze.-szepnęłam do siebie widząc Heliosa wyposażonego w vestaliańską broń.
-Super moc Zestawu Bojowego aktywacja! Duo Dewastator!
Pociski z zawrotną prędkością uderzały w Centuriona. W prawdzie Wojownicy mówili mi że Spectra stworzył taką broń dla Heliosa, ale nie wspomnieli ani słowem że jest ona aż tak potężna.
-Elz!-zawołał Centurion.
Nie wiem co robić. Pierwszy raz staję do walki z czymś takim.
-Twój bakugan obrywa, a ty nic nie robisz?-zapytał Spectra.
Spojrzałam na niego, a potem na cierpiącego Centuriona.
-Ja nie wiem co robić!-zawołałam. Mój głos pełen był bezradności. Wiem że to nie czas na lamentowanie, ale widok cierpiącego Centuriona...to dla mnie po prostu za wiele.
-Więc na co czekasz? Użyj bakugana pułapki.-ostatnie zdanie Keith wypowiedział nieco ciszej, ale ja i tak je dosłyszałam. Chwileczkę...bakugan pułapka...Skąd on wie...Chyba że to Spectra dał mi Darksnajdera. To dlatego charakter pisma na tym liściku wydawał mi się taki znajomy. Tym samym charakterem pisma była napisana wiadomość dołączona do małego białego pudełeczka które kiedyś znalazłam pod drzwiami pokoju.
-ELZ!-wrzasną Centurion.
Nagle dotarło do mnie że jestem na polu bitwy.
-Wzywam bakugana pułapkę! Darkus Darksnajder!
Poziom mocy Darksnajdera- 700. -Super moc aktywacja! Mroczny Wojownik!
Wzrost poziomu mocy Darksnajdera o 700 punktów. -Nieźle, ale to i tak za mało żeby mnie pokonać.-powiedział Helios.
-Super moc aktywacja! Działo Raganroka!
Wzrost poziomu mocy Heliosa MK2 o 600 punktów. Spadek poziomu mocy Darksnajdera o 600 punktów.-Darksnajderze osłaniaj Centuriona!-zawołałam. Wąż rzucił się w stronę mojego strażniczego bakugana i swoimi skrzydłami osłonił go. Jednak to za wiele nie pomogło.
-Podwójna super moc aktywacja! Kwazar Wybuchu plus Smocza Pięść!
Wzrost poziomu mocy Helios MK2 o 900 punktów. To bardzo źle. Helios ma teraz 2400 punktów mocy, podczas gdy Centurion ma 1100, a Darksnajder- 700. Helios jednym ruchem zmiótł oba moje bakugany z pola walki.
Wskaźnik życia Elz- 0.-Przepraszam Centurionie. Nie starałam się. Jest mi naprawdę wstyd. Przeze mnie cierpiałeś.
-Nie obwiniaj się za to Elz. To nie twoja wina. Przecież nigdy wcześniej nie walczyliśmy z bakuganem wyposażonym w tak potężne narzędzie destrukcji.
-Ty i Dan macie podobne style walki.-powiedział Keith, podchodząc do nas.
-Wiem, nie ty pierwszy mi to mówisz.-uśmiechnęłam się niezręcznie.-Keith, powiedz mi...Dlaczego właściwie dałeś mi bakugana pułapkę?
-Centurion to bardzo potężny bakugan. W rękach wroga mógłby stać się niebezpieczną bronią. Dlatego uznałem że przyda mu się wsparcie.
Uśmiechnęłam się lekko do niego. Ku mojemu zaskoczeniu na twarzy Spectry również pojawił się delikatny uśmiech. Bardzo krótko niestety gościł na jego twarzy. Przeteleportowałam nas na korytarz.
-Jak właściwie dostałeś się do BakuPrzestrzeni?
-Vestaliański Niszczyciel jest wyposażony w teleport.-powiedział. Nie musiał nic więcej tłumaczyć.
Skręciliśmy w korytarz na którym były pokoje dziewcząt.
Już miałam ruszyć w stronę drzwi mojego pokoju kiedy odwróciłam się w stronę Phantoma.
-Spectra wiesz już co planuje Zenoheld?
-Nie, nasz informator niczego nam nie powiedział.
-Aha. To dobranoc Keith.
-Dobranoc Elizabeth.

~~~~~~~~~~~
Ohayo!:)
Jak wam się podoba walka?
Dan: Jak dla mnie za krótka.
No dla mnie też;-;
Ale co tam^^
Dan: Tak w ogóle to notka miała być wczoraj. Dziś jest 19, a data u góry notki kłamie. Jak zwykle zresztą.-,-
Ciiiiiiiii Dan^^
Dan: Następny rozdział ma być lepszy...i dłuższy...I przestań w końcu dawać te trzy kropki pomiędzy wypowiedziami. To strasznie wnerwiające.-.-
Okej postaram się.^-^
Do następnego rozdziału moi drodzy:)


11 komentarzy:

  1. Widzę że nie tylko ja użeram się z tymi rozdziałami :)
    Hao: A teraz co robisz zamiast pisaniu na swoim prywatnym blogu to zajmujesz się tym nędznym wspólnym blogiem!!!
    Jonathan: Zgadzam się z Hao.
    Obydwoje się zamknijcie!!! Będę robiła co będzie mi się chciało. Po za tym fantastyczna walka Elz. Szkoda że przegrała.
    Jonathan: Ja nigdy nie przegrywam.
    Hao: Ja też nie.
    Czy oboje możecie się zamknąć.
    Hao i Jonathan: Nie.
    Hao: A wiesz że będziesz musiała przeczytać od początku te blog żeby wiedzieć o co w nim chodzi??
    Tak wiem nie musisz mi tego mówić. Dobra kończę bo inaczej dostane za chwilkę szału jak tutaj zostanę.
    Pozdrawiam Marcia
    P.s.
    Do Dana- To nie ważne kiedy nasza ukochana Elz coś napisze. Ważne jest to żeby napisała.
    Do Shadowa- Czemu go nie związałeś tą liną!!!! CZEMU!!!!
    Do Elz-Pogadamy jeszcxe na czacie??? Proszę!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ohayo Marcia!^^
      Dan: Eh... ty i to twoje odpowiadanie na komentarze...-,-
      Nie czepiaj się no!
      Dan: Będę się czepiał bo mam do tego prawo. -.-
      Oficjalnie pozbawiam cię prawa do czepiania się mnie
      Dan: Eeee...o.O???
      Hao nie czepiaj się Marci! Ty byś tylko krytykował, zupełnie jak Dan.
      Dan: Co ja?
      Shadow: O rany co dekiel-.-
      Dan: Chciałeś powiedzieć łom.
      Shadow: Wszystko jedno!
      Dan: Okej muszę to gdzieś zapisać. "Nie czepiać się Elz o to kiedy wstawia rozdziały."
      Dziękuję Marciu :*
      Shadow: Wiedziałem że zapomniałem czegoś kupić, no wiedziałem! Muszę to sobie zapisać. "Kupić linę do związywania Dana."
      Dan:*do Shadowa* Żywcem mnie nie weźmiesz! *wybiega z salonu*
      Jasne że pogadamy:)). Z miłą chęcią ^^
      Pozdrawiam:)))

      Usuń
  2. Zgadłam! :D Czyli jednak to Spectra dał Elz bakugana pułapkę i ten tajemniczy liścik (obie rzeczy zgadłam XD ) Nie walka jest akurat. Za długie też nie mogą być bo czytelnik uśnie ;) Keith chyba pierwszy raz walczył bez maski albo mi się zdaje. I powiedział do Elz Elizabeth! Dziwne że się nie wkurzyła. Nie no zaraz przecież była druga w nocy a sama powiedziała że nie potrafi wtedy logicznie myśleć. No tak.
    Czekam nn
    ~Pozdrawiam~ :))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dan: Ja od początku wiedziałem że to Spectra:)
      Elz: Wiedziałeś bo ukradłeś mój notes!
      Dan: A wcale że nie! A tak w ogóle to jakim prawem ty się nie wkurzasz na Spectrę? Jak ja do ciebie mówię "Elizabeth" to ty nerwicy dostajesz!
      Elz: Na Spectrę się nie wnerwiam bo on jest bardzo dobrym wojownikiem, ma potężnego bakugana i on mnie nie wnerwia!
      Elajza:*szepcze do Elz rozmarzonym głosem* I ma te przepiękne błękitne oczy.
      Elz:*czerwona jak piwonia, bełkocze z zakłopotaniem* Nie zauważyłam...
      Również pozdrawiam:)))

      Usuń
  3. Czo?! Spectra... Ale w sumie jakby się tam miał kurna dostać Hydrob xD Shi nie myśli xD
    Kin: No nie myślisz... I w tym problem. Ale spoko bitwa :D
    Shi: Bo ktoś cierpiał? -,-
    Kin: Skąd wiedziałaś :(
    Shi: Przeczucie xD
    Kin: Mój Keith wszedł do gry! Niech Hydron ma się na baczności bo Elz nie będzie jego ;3
    Hydron: Jakbym nie umarł Elz była by moja xc
    Keith: Ale umarłeś stary...
    Hydron: Ale na blogu Shi na pewno przeżyje ;3
    Shi: No bo wiesz Hydron... Jest sprawa :\
    Hydron: Jaka? Mów bo się niecierpliwię...
    Kin: Shi jeszcze nie wie czy będziesz żył. Nie potrafi się zdecydować z kim ma być Minto...
    Minto: Mogę coś powiedzieć...
    Wszyscy: Nie.
    Shi: No właśnie... Keith vs Hydron... Odwieczna rywalizacja dwojga vexos'ów z największą ilością fanek xD
    Kin: Team Keith 4ever <3
    Minto: Team Hydron nieskończoność <3
    Wszyscy: o.O
    Minto: No czo?
    Kin: Nic....
    Shi: Minto może idź na zakupy...
    Minto: Nie mam kasy -,-
    Shi: Łap *rzuca portfel* Powinno wystarczyć na większe zakupy
    Hydron: Czyj to był portfel...
    Keith: Ja swój mam...
    Kin i Shi: Swoich byśmy jej nie oddały...
    Hydron: Mój portfel!
    Keith: Jesteście złe...
    Kin: A ty pikny...
    Shi: Idę pomóc Hydronowi...
    Kin: Wszyscy sobie poszli i zostaliśmy tylko my *patrzy na Spectrę wzrokiem zakochanej nastolatki*
    Keith: Czekajcie na mnie!
    Kin: I tal zostałam sama... Świetny rozdział Elz! Czekamy w kolejny :D
    Shadow: I mam nadzieję się pojawić!
    Kin: Nie słuchaj go! To idiota!
    Shadow: Na blogu Shi jakoś jestem normalny...
    Kin: Ale tu jesteś chorym gównem...
    Shadow: W sumie... Pójdziemy ba kawę?
    Kin: Spoko...
    *pokój jest pusty dopóki przez drzwi nie wpada Ace*
    Ace: Shi kazała przekazać wenę i pozdrowić, a teraz wybacz Elz-san, ale muszę szybko komuś przyłożyć ^^ Pa!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dan: Współczuję Keith'owi i Hydronowi, a jednocześnie jestem na nich wściekły. Czemu ja fanek nie mam? No czemu?
      Elz: Źle ci z Runo?
      Dan: Nie, ale miło jest być rozchwytywanym. xD
      Elz: Wyślemy cię na wycieczkę do pobliskiego lasu. Jest tam sporo niedźwiedzi więc na pewno będziesz rozchwytywany ^-^
      Dan: Zmieniłem zdanie. Nie chcę być rozchwytywany. o-o
      Elz: *zawód*Szkoda
      Dan: Keith nieładnie tak uciekać od dziewczyny...kiedy się jest z nią sam na sam...nieładnie...Ja mam nadzieję że to było ostatni raz kiedy tak uciekłeś...
      Dziękuję Kin^^, ale jak mam być szczera to uważam ten rozdział za taki jakiś z lekka nudnawy. Ale i tak dziękuję^^
      Dziękuję za wenę i również ją wysyłam:)))
      Pozdrawiam:)))
      PS. Ace komu i za co chcesz przyłożyć? Przecież tobie nie zabrano portfela.
      Hydron: Właśnie -,-

      Usuń
    2. Kin: Sorry, że odpowiedź tak późno. Aktualnie Ace chce wykończyć mnie bo dałam pomysł Shi, aby wyjebała Percival'a do wymiaru zagłady... Zgodziła się, a teraz muszę spieprzać do mnie zaraz dopadnie! Pa! :*

      Usuń
  4. No weź! Przez te ostatnie rozdziały w mojej głowie mnożą się teorie spiskowe i to bardzo dużo! xD No a co do notki to fajna walka, ale rzeczywiście trochę krótka. Moim zdaniem Spectrze się podoba Elz, ale co na to Hydron?! Swoją drogą dawno go nie było. No chyba że wtedy ten z maską to był on, ale z drugiej strony to mógł być Keith... No widzisz! Same teorię spiskowe! Ja kończę pisać, bo dostaję ataku śmiechu.
    Pozdrawiam i niecierpliwie (Yami: bardzo niecierpliwie) czekam na next! ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dan: Ja też na początku wysnuwałem same teorie spiskowe...puki nie dorwałem się do jej notesu :D
      Elz: I tak mi go oddasz. -.-
      Dan: Nie.
      Elz: Zmuszę cię.-,-
      Dan: Pisz dłuższe walki!
      Ok:)
      Dan: Czytelnicy wysnuwają już przypuszczenia co do tożsamości Pana Tajemniczego. Kiedy ujawnisz kto krył się za maską?o.O
      Elz: Nie mogę powiedzieć^^
      Dan: Ale kiedyś powiesz no nie?
      Elz: Nom:) Oj Hydron się pojawi, pojawi^^
      Również pozdrawiam:)))

      Usuń
  5. Hejcia wybacz że tak dawno nie posalam ale nie siedzialam ze tak szybko dodajesz ^^ a teraz do rozdziału :D walka Elz z Keithem świetna :D aaa... to w końcu kto ją całował? Spectra? Ktoś inny? KTOOO? xd rozdzialik super jak zawsze czekam na nexta ^^ pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dan: Ty późno? Żartujesz. To Elz późno odpowiada!
      Elz: Nie czepiaj się mnie Dan.
      Dan: To odpowiadaj szybciej. -,-
      Elz: To się mnie nie czepiaj.
      Co do tego kto ją pocałował to tego nie powiem. ^^
      Dan: I tak każdy dowie się tego wcześniej niż zaplanowałaś;-;
      Dziękuję:))
      Pozdrawiam:)))

      Usuń